AlainAudet |
Imię: Kiedyś nazywana była Lorianną, lecz lata życia utwierdziły ją w przekonaniu, że lepiej oficjalnie zmienić sobie imię na jego skróconą formę - Lori.
Płeć: Czy wiesz, że tym pytaniem wprowadzasz negatywną atmosferę? Lori jest niepodważalną lisicą.
Cieczka: Padło na piątek i sobotę, ale powiem, że i tak najgorszy humor ma w poniedziałek z rana.
Wiek: Cztery lata! Pełna sprawność, czas podbijać świat!
Pozycja: Samica wychyliła się z tłumu i objęła zaszczytną pozycję bety.
Stanowisko: Postanowiła zostać chirurgiem.
Głos: Lori może się pochwalić czystym melodycznym głosem, przyjemny dla ucha. Oczywiście jak też samica zauważyła to jakimś dziwnym sposobem ma tendencję do zdzierania sobie gardła, mimo iż zwykle mówi całkiem cicho.
Cechy psychiczne:
* ogólne: Lori, z jednej strony to marzycielka, lecz z drugiej realistka. Nawet w najgorszej sytuacji potrafi pożartować i znaleźć jakiś, choć nawet najmniej znaczący plus. Posiada dystans do siebie oraz niezłe poczucie humoru. Oczywiście jak każdy może mieć czasem zły dzień, lecz woli nie pokazywać tego innym. Nie można jej na pewno uznać za delikatną, która zacznie krzyczeć z powodu tego, że się przewróciła. Podobnie nie jest też wybredna. Dosyć spokojna, omijająca kłótnie i waśnie szerokim łukiem. Kochająca filozofię i zawsze przepełniona jakimiś mottami. Cierpliwa - już nie raz zdarzyło jej czekać godzinami w jednym miejscu. Zawsze stara się dopasować do sytuacji, co czasem na nieszczęście jej niezbyt wychodzi. Zawsze stara się dokończyć to co zaczęła i rzadko zdarza się jej poddać. Jak każdy posiada ducha rywalizacji, który pojawia się zawsze kiedy mowa o jakiś wyścigach lub zawodach. Zawsze dotrzymuje słowa i jako-tako potrafi przesiewać przez sito zasłyszane plotki. Jeśli chodzi o kontakty towarzyskie, to jest całkiem sympatyczna, ale pod warunkiem, że znajduje się w małej, znanej grupie, ponieważ w innym razie staje się nieśmiała i dosyć mrukliwa. Ogólnie to zwykle stawia bardziej na improwizacje niż na staranne układanie planu.
* sympatie: Luźna rozmowa, kolorowe pióra, fiołki... Trudno tak dokładnie wszystko wymienić. Obserwowanie gwiazd, ptaki, żaby... Oczywiście też dobra kuchnia, popołudniowa sjesta i regularne spacery.
* antypatie: Hałas, bycie w samym centrum uwagi, robactwo, łososie i baranina - oto co odpowie samica na pierwszym wdechu, po czym zaraz dokończy - samochody, pomidory oraz arogancja. Wymieniać dalej?
* lęki: Oj, dużo tego... Oczywiście powiem tutaj jedynie te najważniejsze. Lori jak większość najbardziej boi się śmierci, swojej oraz bliskich. Mało lisów o tym wie, ale jednym z jej największych lęków jest to, że pewnego dnia wróci do swojej nory, a tam zobaczy... porozrywane stronice swoich książek. Dziwne, ale prawdziwe. Martwią ją też wszelakie zjawiska paranormalne oraz dziwne dźwięki w nocy.
* hobby: Na pewno nie możemy powiedzieć, że jest tylko jedno, na pewno jednak na pierwszym miejscu ustawimy kolekcjonowanie oraz czytanie ksiąg o różnej tematyce.
Aparycja:
* rasa: Pospolity lis rudy.
* wrażenie ogólne: Każdy ją widzi inaczej, ale na pewno można powiedzieć, że jest widziana jako krucha i nie potrafiąca się obronić lisica. Warto powiedzieć, że oczywiście pozory mylą.
* sierść: Są lisy o sierści jedwabistej i falującej przy najmniejszym podmuchu wiatru, znajdą się też te o niezwykle szorstkiej oraz niemiłej w dotyku... Tyle, że rzecz w tym, że Lori nie należy do żadnej grupy, tylko jest gdzieś pomiędzy.
* oczy: Nie są jakieś specjalne - normalne, brązowe. A jeśli chodzi o jej spojrzenie to jest wyjątkowo zmienne - raz tnie powietrze, a drugi delikatnie opada.
* wzrost: Nie należy do wysokich, ponieważ ma jedynie około 33 centymetry wzrostu.
* długość ciała: Chyba nie dojadała z talerza jako szczenię- gdzieś tak z 61 centymetrów bez ogona, który mierzy dokładnie 52.
* waga: No wiesz co? Pytać się o to? Oczywiście ona sama się do tego nigdy nie przyzna, ale trochę jak na kruchą lisicę trochę waży, w zaokrągleniu 6,5 kilograma.
Fizyczne:
* cechy ogólne: Lori na pewno nie może się pochwalić jakąś siłą czy wytrzymałością, ale za to jest całkiem zwinna i trochę szybka, lecz znajdą się na pewno z pięćdziesiąt razy lepsi od niej.
* umiejętności: Samica nie jest jakąś niesamowita, ale można by tak wymienić jej umiejętność sprawnego wspinania się i chodzenia po drzewach, dobry zmysł równowagi oraz warto dodać, że całkiem nieźle pływa.
* słabości: Lori posiada odrobinę mniej sprawną prawą stronę ciała. Podam przykład: ktoś ją zawoła, na co ona prędzej obróci głowę w lewo niż w prawo. Ogólnie to nie przeszkadza jej w funkcjonowaniu, ale gdyby ktoś zaatakowałby ją od tej słabszej strony, to miałaby większy problem z obronieniem się. Samica też nienawidzi kiedy ktoś obcy dotyka jej ogon, ponieważ kilka razy był przytrzaśnięty i już sam dotyk potrafi sprawić jej ból.
Rodzina:
* matka: Rozalia, Lori pamięta ją jako opiekuńczą, lekko przewrażliwioną na punkcie swoich dzieci lisicę. Przeżyła spotkanie z myśliwym, ale potem rozdzieliły się i nieznane są jej dalsze losy.
* ojciec: Jego imię jest nieznane, był to po prostu "Tata". Samica nie poznała go dobrze, ponieważ prawie, że cały czas bywał na polowaniach. Mimo tego bardzo boleśnie przeżyto jego stratę.
* rodzeństwo: Albin, Reus, Windnir, Olive Oil, Atka oraz Szanta, wyjątkowo szczęśliwa gromadka oraz towarzysze zabaw. Oczywiście zawsze trwały jakieś spory, ale i tak śmiechy rzadko ustawały. Niestety większość zginęła.
* inni: Lori nie kojarzy nikogo więcej z rodziny, a jedynie pewnego psa który był nazywany przez wszystkich Wujkiem, który regularnie przychodził pogadać z lisią rodziną.
Partner: Kiedy Lori o nim myśli, to jej serce zaczyna bić mocniej, nazywa się Brooke.
Potomstwo: Nelly.
Historia: Nie można na pewno uznać, że jest ona jakaś ciekawa, ale skoro już trzeba ją opowiedzieć... Lori urodziła się w niedużej podniszczonej przez czas szopie na uboczu wsi. Ogólnie to pierwszy rok jej życia był przepełniony szczęściem, nauką i zabawą pod okiem czujnej matki. Wydawało się, że już tak będzie zawsze - kochająca rodzina, śmiech... lecz na nieszczęście wszystko kiedyś się kończy. Tak więc było i tym razem - pewnego dnia jakiś dwunóg zaciekawiony budynkiem znajdującym się na jego posesji, wszedł tam i wtedy tak się pechowo złożyło, że zobaczył lisy. Strach i zaskoczenie zrobiły swoje - w jego wyobraźni pojawiło się stado agresywnych zwierząt, które trzeba jak najszybciej zabić. Zatelefonował do znajomego myśliwego, a ten nie marnując chwili, pojawił się tam już w następnym momencie. Dalsze losy większości kit są tragiczne - ojciec oraz ponad połowa miotu została zabita. Ci którzy przeżyli zebrali się w pobliskim lesie i zaczęli się naradzać aby uciec w inne okolice. Pomysł był dobry, ale miał inną wadę - bowiem każdy chciał pójść w inną stronę. Matka w tym momencie zdała sobie sprawę, że to już czas aby młode opuściły gniazdo i tak oto każdy poszedł swoją drogą. Lori wędrowała potem jeszcze rok aby tutaj dołączyć, spędziła tutaj trochę czasu i miała wiele różnych przygód, o których, jeśli chcesz ci opowie.
Ciekawostki:
- Jej marzeniem jest zwiedzenie calutkiego świata;
- Regularnie chadza do świata ludzi i przygląda się im;
- Posiada dosyć nietypowy stosunek do psów - raz podchodzi do nich i się wita, a drugim razem ucieka aż się kurzy.
Sterujący: bialytygrys98 [h] bialytygrys98 [d] kalipsolori@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii. :)