Imię: Poznajcie Chamayee - jakby nie patrzeć, jej rodzicielka musiała się wykazać naprawdę sporą wyobraźnią, gdyż nazwa jest całkowicie wymyślona i nie oznacza zupełnie nic. Mimo to sama lisica zawsze przedstawia się krótszą, według niej bardziej stosowną wersją, Mayee. Warto wspomnieć, iż niektórzy pobłażliwie wołają na nią Mała ze względu na jej niewielkie gabaryty (co zresztą strasznie ją irytuje).
Płeć: Bezpretensjonalnie samiczka z krwi i kości.
Cieczka: Najgorszy humor ma na początku tygodnia – w poniedziałek i wtorek.
Wiek: Koniec tej wiosny rozpoczyna drugi rok jej życia.
Pozycja: Gamma.
Stanowisko: Mimo iż miała spore wątpliwości, wybrała szpiega. Jej zwinne, ciche, ale niewielkich rozmiarów ciałko z pewnością nada się do tej posady.
Głos: Z charakterystyczną chrypką, przez dziwne, niekontrolowane i wysokie dźwięki, które trafiają się przy większych emocjach, wzbudza nieraz wątpliwości co do niewystępowania mutacji u... lisic?
Cechy psychiczne:
* ogólne: Mayee charakterem przypomina Małą Mi – wredna, sarkastyczna indywidualistka, która robi i myśli to, co chce. Przekorna i ambitna, zawsze dopina swego („Mam rację, a jeśli jej nie mam, przewertuj dwa pierwsze słowa jeszcze raz”). Chodzi z zadartym noskiem i posiada nieco zawyżone mniemanie o sobie. To typowa kobietka, wrażliwa na swoim punkcie, ale tak naprawdę silna psychicznie, z wiecznie niewyczerpaną energią i sporą szczyptą arystokratycznego focha. Mimo tego wszystkiego lisica ma bardzo pozytywny stosunek do życia, jest optymistyczną wariatką, szaloną i nieprzewidywalną.
Warto wspomnieć, iż w znanym jej gronie staje się kompletną ekstrawertyczką, a większość sytuacji przeżywa doprawdy mocno – do tego stopnia, że często uchodzi za uroczą oraz dziecinną. Bo tak naprawdę jej serduszko jest jeszcze szczenięce, ciekawe świata, gorliwe do przygód i nowych znajomości – może ty spróbujesz dać jej szansę?
* sympatie: Mayee uwielbia wszelkie zjawiska atmosferyczne – deszcz, śnieg, a nawet, co dziwne, burza wprawiają ją w zachwyt i napełniają wewnętrznym spokojem. Lubuje się także w żartach, czarnym humorze oraz Rzeczach, które Są Zupełnie Niepraktyczne, Ale Ładnie Wyglądają.
* antypatie: Nienawidzi ryb, zwyczajnie jej nie smakują. Ponadto, nie przepada za stworzeniami nietolerancyjnymi, zbytnio pesymistycznymi czy użalającymi się nad sobą bez wyraźnej przyczyny.
* lęki: Boi się pająków, szczególnie tych dużych i włochatych. Przerażeniem napawają ją także małe, ciasne pomieszczenia oraz niepokojące, paranienormalne dźwięki w nocy.
* hobby: Uwielbia kolekcjonować ładne klamoty i starocie niemające zazwyczaj żadnej praktycznej cechy, cały pokój lisicy jest nimi chaotycznie obstawiony. Prócz tego szaleje za oglądaniem gwiazd i pięknych krajobrazów.
Aparycja:
* rasa: Samiczka ta bytuje jako przedstawicielka lisa rudego.
* wrażenie ogólne: Małe, chuderlawe ciałko wygląda tak, jakby przy lekkim podmuchu miało się przewrócić, tudzież polecieć razem z wiatrem. Niedoczekanie.
* sierść: Włosie Mayee jest średniej długości oraz gęstości, zaskakuje natomiast swoją niezwykłą miękkością. Bardzo zróżnicowane kolorystycznie, dosłownie w sąsiedztwie można się dopatrzyć zarówno bieli, czerni wraz z szarością, jak również odcieni miedzi i brązu.
* oczy: Ślepia lisicy są duże i ciemnobrązowe. Cechują się żywym, bystrym spojrzeniem o nadzwyczajnej głębi.
* wzrost: 27 centymetrów.
* długość ciała: 45 centymetrów plus długi na pół metra ogon.
* waga: Niewiele ponad 3 kilo.
Fizyczne:
* cechy ogólne: Tak chudziutkie i filigranowe rozmiary mogłyby wskazywać na zupełny brak punktów w tej zakładce – a jednak Mayee jest niezrównanie zwinna i giętka, całkiem szybka oraz skoczna.
* umiejętności: Jest posiadaczką fotograficznej pamięci i bardzo dobrego wzroku, ponadto ma dobry refleks i ekspresowo kojarzy fakty.
* słabości: Od pewnego spotkania ze trzmielem za młodu lisica ma bardzo słaby węch, wyczuwa tylko najmocniejsze zapachy. Dotykanie nosa też nie jest dla niej niczym przyjemnym.
Rodzina:
* matka: Arnidia – całkiem młoda reprezentantka lisa rudego, mocno rąbnięta. Rozstała się Mayee, kiedy ta miała 2 miesiące i od tego czasu nie mają ze sobą kontaktu – jeśli umrze, nie będzie to wina samiczki.
* ojciec: nigdy go nie poznała.
* rodzeństwo: Wictor, Sprite – para męskiego rodzaju gagatków, z pewnością nie nadają na tych samych falach, co ich siostra. Ostatni raz widziała ich w wieku dwóch miesięcy.
* inni: Terry (*) – stary wilczur, wychował lisicę i zaprzyjaźnił się z nią. Zmarł ubiegłej jesieni.
Partner: Nigdy nie zastanawiała się nad kwestiami miłosnymi – dobrze jej i bez drugiej połówki.
Potomstwo: Sama stwierdza, iż jest stanowczo za młoda i nieodpowiedzialna na posiadanie szczeniąt.
Historia: Mayee urodziła się w dość nietypowym miejscu – ludzkim domu. Jej matka była oswojonym lisem rudym, niestety jednak niewysterylizowanym. Razem z nią oraz swoim rodzeństwem spędziła zaledwie kilka pierwszych tygodni, lisie szczeniaki rozchodziły się jak ciepłe bułeczki (w końcu nie każdy ma takiego rudego pieska) i po oddzieleniu od matki migiem znalazły domy. Nowe mieszkanie samiczki z początku wyglądało na raj; jedzenie, ogród, tyle ciekawych i zabawnych rzeczy na raz. Szkoda, że małe, słodziutkie liski tak szybko przestają być małe... Kiedy tylko Mayee dorosła, przestała być dla swojej 8-letniej pani tak intrygująca – znalazła sobie nową zabawkę, a naszą bohaterkę bez serca wystawiła na ulicę. Wychowywana przy ludziach, była kompletnie zielona w sprawach przetrwania i co najmniej bardzo przerażona. Błąkając się bez celu spotkała Terry’ego, zdziczałego, starego wilczura. Z początku agresywnie nastawiony pies z czasem polubił młodziutką lisicę i, co najważniejsze, nadając jej odpowiednie wychowanie, nauczył ją podstaw survivalu. Stali się przyjaciółmi, lecz cóż, Terry już wtedy był staruszkiem i późną jesienią odszedł z tego świata naturalnie. Chamayee bardzo boleśnie przeżyła tę stratę, ostatecznie jednak udało jej się z nią pogodzić i przeżyć zimę. Wczesną wiosną, gdy tylko stopniały pierwsze śniegi, postanowiła znaleźć stado, w którym będzie mogła spokojnie żyć, a nawet znaleźć jakichś przyjaciół. Nie musiała długo szukać!
Ciekawostki:
- od dzieciństwa ma problem z porostem sierści na ogonie – nasza bohaterka wychodzi nieciekawie w porównaniu z bujnymi kitami jej rówieśniczek. Wciąż eksperymentuje z ziołami,
- gdy wchodzi do jakiejś nory, zawsze odruchowo wita się na głos, nie zważając na to, czy w owym pomieszczeniu ktoś wcześniej był,
- od Terry’ego otrzymała piękny, stary zegarek kieszonkowy. Nie wie nic o jego używaniu, ale i tak zawsze nosi go przy sobie.
Sterujący: H – Aggi142, DG – Pietrushka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii. :)