— Właściwie, to chyba nie ma czegoś takiego. — mruknąłem bardziej sam do siebie, niż do niej.
Ciekawe pytanie. Co lubisz robić najbardziej? Aż chciałoby się odpowiedzieć, że nic, ale tak nie jest. No bo przecież jakbym odpowiedział, że "nic", oznaczałoby to, że nic nic, czyli też nie oddychać i takie tam, co by z kolei oznaczało, że w sumie to lubię być martwy. A tak nie było. Lubiłem swoje życie i to co robię, czyli.. właśnie. No co? Czym takim się zajmowałem, co mogłem lubić? Analizuję. Wszystko. Teksty, sytuacje, wiersze czy inne dzieła sztuki. Najbardziej lubiłem wiersze. To coś, co mnie kręci.
Kiedy byłem młodszy, dodatkowo występowałem, na co w sumie nie narzekałem i narzekać nie będę, ponieważ to było całkiem wdzięczne zajęcie. Ba, nadal potrafię zrobić kilka sztuczek. Tylko teraz nie mam z kim ich wykonywać, ehh.. Czy już do końca życia zostanę sam? Z moimi wierszami i lustrami? Czy już nigdy nie spotkam nikogo, kto wypełni tę nieznośną pustkę? Na razie nic nie wskazuje na to, bym mógł dzielić życie z kimś innym.
— A ty? — zapytałem.
Aqua?
Szkielet Smoka Panda Graphics
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii. :)