"Brrr... Ale zimno!"-pomyślałam czując chłód na futerku. Po chwili dostrzegłam klępę stojącą na pobliskiej polanie. Tej do dobrze, ma gęste futro i nie marznie, tak jak ja. Szkoda że jest taka wielka. Zjadłabym konia z kopytami. Brzuch coraz bardziej, dawał mi do zrozumienia, iż najwyższa pora na posiłek. Wiedziałam że jak tak dalej pójdzie, to nie dożyję następnej wiosny. Że też matka natura, nie obdarzyła mnie gęstym, ciepłym futrem. Westchnęłam ze smutkiem, spoglądając na chmury skłębione na szarawym niebie. W powietrzu czuć było już jesień.
-Rita! Gdzie jesteś?...-stęknęłam sama do siebie.
Trudno powiedzieć, co czułam w obecnej chwili. Strach? Smutek? A może jedno i drugie? Brakowało mi siostry. Bądź co bądź, od zawsze trzymamy się razem. Zaledwie kilka miesięcy temu, skłóciłyśmy się o jakąś głupotę i od tej pory, już się nie spotkałyśmy. Żałuję tego, co jej wtedy powiedziałam. Zapewne znalazła już sobie miejsce na świecie, może założyła rodzinę? Jedno jest pewne. Bardzo, ale to bardzo za nią tęsknię. Ach, gdyby los był na tyle łaskawy, by sprawić że nasze drogi, znów złączą się w jedność...
Szkielet Smoka Panda Graphics
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii. :)